LONG 4 LASHES
by OCEANIC
Dzisiejszy post poświęcam produktowi, który skradł moje serce.
Mimo, że jeszcze nie zakończyłam kuracji to już muszę Wam ją polecić
Mimo, że jeszcze nie zakończyłam kuracji to już muszę Wam ją polecić
Zawsze miałam długie rzęsy, aczkolwiek były one dość proste i żaden tusz (w kosmetyczce mam ich ok. 30), ani zalotka nie były w stanie tego zmienić. Przetestowałam równiez wiele odżywek, ale bez skutku. Następnie zaczęłam przedłużać sobie rzęsy ale jak wiadomo jest to dość kosztowna sprawa - niby wygodnie, ale jednak uzupełnianie ich co ok 2-3 tyg i wydawanie przy tym sporej sumki nie jest już takie fajne.
W końcu 6 grudnia poznałam moją najcudowniejszą odżywke LONG4LASHES i zakochałam się w niej bez opamiętania. Nie bez powodu ją tak chwale - sami zobaczcie efekty :)
Tu pomalowane oko
Teraz moje rzęsy, bez nakładania tuszu wyglądają tak
Jestem niesamowicie zadowolona z efektów. Nie spodziewałam się, że będę mieć takie cudowne rzęsy. Czasem nawet rezygnuje z malowania ich. Są długie, gęste i przede wszystkim podkręcone! Przypomnę tylko, że jeszcze nie zakończyłam pełnej kuracji.
Zaopatrzyłam się też w inne kosmetyki z tej firmy. Z tego co widze dorównują wyżej opisanej odżywce.
A teraz konkrety:
Odżywka kosztuje ok. 79 zł - dostaniecie ją praktycznie wszędzie
Jest wydajna. Używam jej od 6 grudnia więc mam ją obecnie ponad 3 miesiące a wciąż jest tam jeszcze dużo do zużycia.
Odżywkę aplikujemy codziennie na noc, na górnej lini rzęs - tak jak kreski eyelinerem.
Na początku, przez kilka miesięcy (3-6) używamy jej codziennie, a pozniej pare razy w tygodniu dla utrzymania efektu.
Ja zauważyłam pierwsze efekty po upływie ok. 2 tygodni. Po 2 miesiącach miałam już piękne rzęsy i z każdym tygodniem są coraz piękniejsze.
Ważny jest fakt, że jest to tzw. stymulator - tam gdzie nakładacie produkt wyrastają nowe piękne rzęsy. Radze więc uważać przy nakładniu by nie smarować połowy powieki.
Jeśli dostanie się do oka raz czy dwa to nic się nie stanie, ale słyszałam o przypadku gdzie komuś wyrosła rzęsa od wewnętrznej strony powieki ( filmik na yt ).
To tyle na dziś z mojej strony. Mam nadzieję, że post okazał się przydatny. Zapraszam też do obserwowania bloga na bierząco, zapewniam, że dużo się z niego dowiecie. Po prawej stronie znajduje się przycisk "dołącz się do tej witryny".
A w kolejnym poście, planuję pokazać Wam kosmetyki do makijażu, które kosztują ok. 10 zł a na prawdę warto je kupić!
Zostaw po sobie jakiś znak !